Esme

napisała o Imperialiści są wśród nas!

Nie wiem dlaczego, "Imperialiści" kojarzą mi się trochę z Solondzem, chociaż oczywiście Solondz jest lepszy w byciu Solondzem niż Durra. Wszystko potraktowane jest z przymrużeniem oka, trudno na poważnie przejąć się problemami nowojorskich damulek w futrach z prawdziwych martwych zwierząt, choć poruszane tu problemy należą do raczej istotnych. Skoro oglądało się dobrze z drugiego rzędu, musi być niezły.