Między sacrum a profanum

Data:

Meteory to masyw w środkowej Grecji, słynący klasztorów z wzniesionych na niedostępnych skałach. Zawieszone między niebem a ziemią, monastyry mają stanowić miejsce modlitewnego odosobnienia dla tych, którzy poświęcili swoje życie Bogu. W tej właśnie scenerii rozgrywa się historia miłości mnicha Teodora i zakonnicy Uranii, którą reżyser "Meteory" uczynił metaforą odwiecznego konfliktu między tym, co ludzkie, a tym, co uświęcone.

Opowieści o zakazanych miłościach to dla kina (i literatury) nic nowego - również takie, w których bohaterom na przeszkodzie nie stoi nic poza ich własnymi przekonaniami. Jeśli "Meteora" ma w sobie coś wyjątkowego, to fakt, że doczesne pożądanie, wdzierające się w życie poświęcone kontemplacji, ukazane jest z serdecznością, jako naturalna skłonność ludzkiej duszy. Nie ma więc wyboru między złem a dobrem, jest tylko wybór między dwiema miłościami - boską i ludzką, z których każda ma swoje racje. Teodor i Urania cierpią, gdyż nie potrafią odrzucić jednej z nich. Ich dusze rozpięte są między wzajemnym, spełnionym uczuciem, a pragnieniem wytrwania w życiu zakonnym. Poczucie grzechu wynika więc z konfliktu, który skończy się w chwili dokonania wyboru. Sacrum i profanum to dwie strony tej samej monety - nie mogą bez siebie istnieć, ale muszą też pozostać rozdzielone.

"Meteora" to film kontemplacyjny, zanurzony w prawosławnej duchowości, lecz stosunkowo zrozumiały dla widza wywodzącego się z innej kultury chrześcijańskiej. Animacje korzystające z estetyki zbliżonej do ikon w symboliczny sposób przedstawiają rozterki i tęsknoty bohaterów, podczas gdy w przedstawianiu ich codziennego życia dominuje realizm. Wszystko to składa się na dzieło oryginalne i interesujące, ale nieco trudniejsze w odbiorze. Z pewnością - jeśli trafi do naszych kin studyjnych - godne polecenia wyrobionym widzom.

Zwiastun:

Godne polecenia snobom? ;)

Brzmi ciekawie, chętnie obejrzę jak będzie w Polsce.

Czyżby doktor się nie uważał za wyrobionego widza? Nie może być!

My tu same snoby, choć pewnie nie wszystkie jednako wyrobione. :P

@lamijka - niestety nie jeteś snobką, a na dodatek jesteś "wyrobiona". Zresztą inheracil też. Jeśli o mnie cho, to rekomendacje "Metafory" wykonaną przez Esme biorę w ciemno.

Doktorze - no tak, właśnie snobom. Chciałam być miła. :) Obstawiam, że Gutek już zakupił "Meteorę" na NH. Albo zaraz to zrobi.

Dodaj komentarz